Od jakiegoś czasu przyglądam się gwałtownemu rozwojowi konkurencyjnego dla Slownictwa serwisu do nauki angielskiego o nazwie eTutor.
Jest to olbrzymi projekt realizowany ze środków Unii Europejskiej i fundusze przeznaczone na rozwój tej platformy pozwoliły na wprowadzenie innowacji, o jakich na Slownictwo.pl można na chwilę obecną tylko pomarzyć.
Ostatnio wprowadzony moduł trenera wymowy to absolutny hit w internecie, który pozwala na nagranie na stronie internetowej własnego głosu i przesłanie go do serwisu, gdzie jest oceniany prze innych. Dodatkowe foto-lekcje, ćwiczenia gramatyczne, filmiki wideo i inne ćwiczenia zostały technicznie opracowane na najwyższym poziomie.
Może dziwisz się, dlaczego polecam naszego największego konkurenta?
Cóż... robię to, ponieważ moim zadaniem jest pokazać Ci wszystkie najlepsze metody nauki angielskiego w internecie. Może nie korzystasz z naszej strony, bo pewne formy nauki są u nas niedostępne?
Dlatego zapraszam Cię dziś do sprawdzenia, co ma do zaoferowania nasza konkurencja:
http://slownictwo.pl/l/etutor
.
Witam,
OdpowiedzUsuńno no, odważny post ;)
Ja przyznam, że póki co nie korzystałem z żadnego z tych serwisów, ale być może w najbliższej przyszłości zacznę, bo planuję uczyć się kilku języków.
Dzięki za tego posta.
Pozdrawiam
Bartek Mańko
http://www.UczSieSzybko.pl
witam,
OdpowiedzUsuńNiestety nie podzielem Twojego zdania. O wiele lepiej pracuje mi sie ze Słownictwem. Jestem niezadowolona bo skuszona Twoim wpisem na blogu od razu wykupilam abonament na 3 miechy u eTutora ktory nie jest tani a jak sie okazuje to w ogole nie moja bajka. nudy, nudy, nudy. pewnie niektorym sie podoba, ale jest to nauka dla tych ktorzy maja duzo czasu na wysluchiwanie historyjek.
Cieszę się, że osoby przywiązane do serwisu Slownictwo.pl będą nadal kontynuować naukę na tej stronie.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, jeżeli komuś nie zależy na takich historyjkach i różnych innych innowacjach to faktycznie nie warto przepłacać.
Jeśli eTutor Ci nie odpowiada to pewnie możesz (tak samo jak na slownictwo.pl) skorzystać z gwarancji satysfakcji i zażądać zwrotu pieniędzy za abonament.
eTutor???
OdpowiedzUsuńByłem tam 2 lata i co? I jak miałem czas to zajrzałem a że miałem go mało to wiadomo. Teraz troszkę poważniej. Ważne jest na jakim warsztacie pracujemy, ważniejsze jest jednak to jak pracujemy/ uczymy się. Cudowne poradniki i wszelkie bajery musimy odłożyć na bok jeżeli nie mamy systematyczności, uporu, motywacji i choć iskierkę talentu to i tak nam nie pomogą. Ja zostaję w słownictwie.
Pozdrawiam, tedy01.
Długo szukałam programu do wkuwania słówek. Miał być prosty, mieszać słówka, mówić i mieć przystępną możliwość tworzenia własnych baz. W końcu znalazłam Słownictwo. Ma dokładnie to czego potrzebowałam a nawet parę drobiazgów więcej. E-Tutor wydał mi się kuszący, ale w moim przypadku Słownictwo.pl jest dokładnie tym czego potrzebowałam. Przydałoby się tylko więcej słówek mówionych ;)
OdpowiedzUsuń