Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego dzieci przebywający za granicą ze swoimi rodzicami uczą się języka znacznie szybciej niż ich rodzice?
Dlaczego maluchy szybciej potrafią nauczyć się prawidłowej wymowy, akcentu i jednocześnie lepiej zrozumieją angielską mowę? Okazuje się, że język angielski ma z reguły wiele dźwięków, których nie jesteśmy w stanie fizycznie usłyszeć.
Ta umiejętność słuchania jest u dzieci bardzo dobrze rozwinięta.
Niestety z wiekiem stopniowo się pogarsza, a jeśli nie jest ćwiczona, może całkowicie zaniknąć.
Możemy jednak na nowo zacząć słyszeć te dźwięki. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat pobierz poniżej darmową publikację:
http://tinylink.pl/nauka-jezykow.pdf
Napisz poniżej w komentarzu, co myślisz na ten temat.
To, że dzieci szybciej się uczą języka obcego - jako sprzeczność formalna logiczna - wynika najpierw z faktu, iż są mniej mądre od osób dorosłych.
OdpowiedzUsuńA co potwierdza tezę, iż nauka j.obcego = ogłupieniu jako realizacja najpierw nielogiczna. Tzw. metoda: klin klinem.
Przykładem jest odbiór dźwiękowy przez Polaka np. j.chińskiego. Tzn. tezę mądrościową, iż im dana jednostka zna więcej j.obcych to jest to dowodem skrajnie niskiego poziomu intelektualnego-umysłowego - patalogii /stąd sentencja mądrościowa antiapeksowa: "rozmowa bez słów"/.
A więc wbrew powszechnej obiegowej odwrotnej opinii u prostaczków na ten temat. A tedy odnosi się to samo i do j.angielskiego jako ogłupiającego. Dlatego zostało powiedziane, iż w przyszłości w nowej cywilizacji nowosłowiańskiej językiem globalnym będzie powszechna nauka języka bengalskiego, jako autentycznie wartościowego. Jak zaś
wiadomo język polski, czyli słowiański, należy do języków indoeuropejskich - z innej cywilizacji niełacińskiej - wedyjskiej. A ponieważ w/g nauki wedyjskiej świat powstał z dźwięku - więc to, że dzieci mogą mieć lepszy słuch, czyli słyszeć większy zakres dźwięków - jeżeli z wiekiem następuje osłabienie zmysłu słuchu - nie podważa wyżej określonej tezy, lecz ją raczej potwierdza - jeżeli nauka języka obcego związana jest z przyswajaniem obcego (niedorzecznego) dźwięku językowego = jako kwestia opanowania fonetyki - kwestia rzemiosła a nie artyzmu sztuki..
2/ spostrzeżenie przez Pana, iż odkrycie przeze mnie prawidłowości, iż można stosować w nauce języka angielskiego polską pisownię jest zgodne z odkryciem uprzednio dokonanym przez P. Świtonia - dowodzi, iż zna się Pan na psychologii - kojarzeniu faktów.
3/ dlatego wydaje mi się, że także zamiast pisowni champion można byłoby w tzw.nieprawidłowej metodzie nauki j.angielskiego - skreślać: czeem-pjen? transkrypcję fonetyczną. Jeżeli zatem wynaleziono metodę nauki
j.obcego w stanie snu, to tym samym należałoby podjąć próbę wynalezienia metody nauki bez słów. Zostało bowiem powiedziane, iż np.ryby edukują potomstwo poprzez wzrok - samą obserwację wzrokową.
4/ wydaje się, iż za popularyzację nieznanych nowatorskich metod nauczania języków obcych powinniście w/g mnie otrzymać nagrodę ze strony Ministerstwa Kultury RP vel UE w ramach unijnego pojęcia: innowacji - tak określonych programów.
Super sprawa
OdpowiedzUsuń